poniedziałek, 28 października 2019

CZY PSYCHOPATA I SUPERBOHATER IDĄ ZE SOBĄ W PARZE? [V.E. Schwab – „Vicious. Nikczemni”]

Autorka: Victoria Schwab
Przekład: Maciej Studencki
Tytuł: Vicious. Nikczemni
Tytuł oryg.: Vicious
Cykl: Złoczyńcy
Gatunek: fantastyka
Wydawnictwo: We need YA
Liczba stron: 447

Opis: Victor i Eli poznali się na studiach. Genialni, aroganccy i zdolni, od początku zauważyli w sobie tę samą wielką ambicję. W ciągu ostatniego roku zajęć wspólnie zainteresowali się badaniami nad adrenaliną, doświadczeniami bliskimi śmierci i pozornie nadprzyrodzonymi zdarzeniami, które ujawniły, że w odpowiednich warunkach można rozwinąć w sobie nadzwyczajne zdolności. Kiedy ich prosta teoria naukowa zamienia się w poważny eksperyment, sprawy zaczynają się komplikować…
Dziesięć lat później Victor ucieka z więzienia, a jego celem jest znalezienie byłego przyjaciela. W podróży towarzyszy mu znajomy z celi – Mitch, a na ich drodze staje Sydney – ranna dziewczyna, której powściągliwa natura skrywa niejedną tajemnicę.
Wrogowie uzbrojeni w straszliwą moc, napędzani wspomnieniem zdrady i straty, wyznaczyli kurs zemsty. Kto przeżyje pełne nienawiści starcie? Przed wami porywająca opowieść o ambicjach, zazdrości, pożądaniu i mrocznych, nadprzyrodzonych mocach!
[źródło: Lubimy czytać]

Jakiś czas temu, przez omyłkę, dostałam od wydawnictwa dwa egzemplarze „Viocious. Nikczemni”. Postanowiłam razem z Olą, że z jednego z nich zrobimy użytek i poślemy go w trasę, aby osoby, które nie miały dostępu do powieści Victorii Schwab (bo od wydawnictwa naprawdę ciężko było je dostać), również miały możliwość jej przeczytania, a także wyrażenia swojej opinii. Jednocześnie drugi egzemplarz leżał na zaległym stosie książek do recenzji i każdego dnia kusił mnie swoją rażącą czerwienią. W końcu, po kilku cennych opiniach osób, które brały udział w book tour, stwierdziłam, że czas najwyższy się z nią zmierzyć. I cóż rzecz? Przepadłam!

czwartek, 24 października 2019

Ma ktoś pożyczyć chusteczki? Bo chyba wykupiłam wszystkie w swoim mieście [W. BRUCE CAMERON – „BYŁ SOBIE PIES 2”]

Autor: W. Bruce Cameron
Przekład: Edyta Świerczyńska
Tytuł oryg.: A Dog’s Journey
Seria/Cykl: Był sobie pies
Tom: II
Gatunek: literatura obyczajowa
Wydawnictwo: Kobiece
Liczba stron: 408

WSZYSTKIE PSY DOBRZE WIEDZĄ, ŻE ŻYCIE MA SENS TYLKO U BOKU UKOCHANEGO CZŁOWIEKA.
Mała Clarity June opuszcza ukochaną babcię oraz jej psa i wyjeżdża z matką do wielkiego miasta. Psiak przeżył już wiele żyć i sporo się o ludziach nauczył. Miał różne imiona: Bailey, Toby, Ellie, Koleżka…
Kiedy powraca w kolejnym wcieleniu na czterech łapach, spotyka dorastającą Clarity. Wie, że jego misja jeszcze nie została wypełniona – ma pilnować i strzec dziewczynki, Musi być dzielnym psem!
Tym razem zrobi wszystko, aby pomóc ukochanej pani odnaleźć prawdziwą miłość i zrealizować jej marzenia. Czasami będzie musiał odejść, by zaraz znów powrócić jako inny psi przyjaciel. Jedno wie na pewno: życie jest na tyle pomerdane, że zawsze warto trzymać się razem.
[Opis wydawcy]

Często zdarza nam się myśleć, że po wypełnieniu danego celu, w który włożyliśmy ogrom wysiłku i pracy, wreszcie możemy odetchnąć. Wziąć głęboki wdech i wykrzyczeć magiczne: „Nareszcie święty spokój!”. Zapominamy jednak, iż niestety tak się nie da. Choć jedno zadanie zostało ukończone, gdzieś tuż za rogiem, w kolejce, mogą ustawiać się kolejne. I to właśnie one zadecydują przy wyborze kolejnej życiowej ścieżki.
Bycie Koleżką miało być jego ostatnim wcieleniem. Należycie wypełnił swoją rolę, dlatego kiedy nadszedł ten nieunikniony moment, liczył się z tym, że zaśnie i nigdy więcej się nie obudzi. Niedoczekanie! Nasz czworonożny bohater jeszcze nie wiedział, że pojawienie się w jego życiu Clarity spowodowało, iż przyjdzie mu powrócić z kolejnym ważnym celem. Miał zadbać o nią, tak jak kiedyś opiekował się Ethanem. Czy to mu przeszkadzało? Mowy nie ma. Psiak był gotowy zrobić dosłownie wszystko, aby jego dziewczynce ani jeden włos nie spadł z głowy!

JA NIE PŁACZĘ, JA PO PROSTU UTOŻSAMIAM SIĘ Z JESIENNĄ PLUCHĄ. TAK… ZNOWU TO SOBIE ZROBIŁAM...

piątek, 18 października 2019

Przy tej książce paczka chusteczek może nie wystarczyć [W. BRUCE CAMERON – „BYŁ SOBIE PIES”]


Autor: W. Bruce Cameron
Przekład: Edyta Świerczyńska
Tytuł oryg.: A Dog’s Purpose
Seria/Cykl: Był sobie pies
Tom: I
Gatunek: literatura obyczajowa
Wydawnictwo: Kobiece
Liczba stron: 392

Oto pełna głębokich uczuć i zdumiewająca historia o oddanym psie Baileyu, który życiową misją czyni wpajanie swoim właścicielom znaczenie miłości i pogody ducha. To powołanie wypełnia na przestrzeni… kilku żyć.
Bailey jest zszokowany – po krótkim i smętnym życiu, jakiego doświadczył w postaci bezpańskiego kundla odradza się w ciele niesfornego szczeniaka. Kiedy trafia pod opiekę ośmiolatka Ethana, który kocha go całym sercem, odkrywa nowe oblicze – dobrego, poczciwego psiaka. Jednak życie u uwielbianej rodziny to nie koniec przygód Baileya. Ponownie odradza się w postaci kolejnego psa!
Był sobie pies to pokrzepiająca i pomysłowa historia. Doprowadza czytelnika do skrajnych emocji – jest jednocześnie uroczo zabawna i dotkliwie przejmująca.
WSZYSTKIE PSY IDĄ DO NIEBA… CHYBA ŻE MAJĄ NIEDOKOŃCZONE SPRAWY NA ZIEMI.
[Opis wydawcy]

Ciągle słyszy się, że tylko my, ludzie, jesteśmy zdolni wcielić się w wiele życiowych ról. Dopasować pod kątem danego wyglądu, podrobić nawet najtrudniejszy akcent, umiejętnie podkreślić cudze wady bądź zalety, czy przedstawić czyjś (skomplikowany lub nie) charakter. Niczym karnawałowy strój, przywdziewamy inną skórę. Jednakże w każdym momencie możemy przerwać zabawę. Zdjąć przebranie i wrócić do realnej postaci, ciesząc się z tego doświadczenia. A co ze zwierzętami, które również umieją się kamuflować? Robią, co tylko mogą, aby uchronić się przed drapieżnikami lub samemu zapolować na nieświadome zagrożenia stworzenia. Też są w stanie zmieniać tożsamość! Prawda jest jednak taka, że ani ludzie, ani te stworzenia nie umywają się do naszego psiego bohatera, dla którego zmiana tożsamości wiąże się również z nowym ciałem. I to nieodwracalnie.

PYTASZ, GDZIE PODZIAŁY SIĘ MOJE OCZY? CÓŻ… WYPŁAKAŁAM JE!

niedziela, 6 października 2019

▪ ZAPOWIEDŹ PATRONACKA ▪ D. B. FORYŚ – „TYLKO MARTWI MOGĄ PRZETRWAĆ” | CYKL TESSA BROWN #2

Jeszcze wczoraj wspominałyśmy, że pogoda nas nie rozpieszcza, a dzisiaj można poczuć lekkie ocieplenie. Może nie aż takie, jak miesiąc wcześniej, a z samego rana w niektórych miastach atakowały minusowe temperatury, ale dzięki temu nadal mamy nadzieję na złotą polską jesień. Chcemy bez zbędnego opatulania się dodatkowymi warstwami ubrań doglądać przechodzącego w różne odcienie świata. No ale, jeżeli to nie wyjdzie, zawsze zostają barwne książki, nieprawdaż? „Tylko martwi mogą przetrwać” wiele w tym temacie oferują, a już wkrótce premiera tego tytułu.


Zdradzić coś więcej? ;)

sobota, 5 października 2019

▪ ZAPOWIEDŹ PATRONACKA ▪ D. B. FORYŚ – „TYLKO ŻYWI MOGĄ UMRZEĆ” | CYKL TESSA BROWN #1

Nie tak dawno powitaliśmy październik, a już pogoda nas nie rozpieszcza. Chyba nie ma dnia, gdzie by w Polsce ziemia nie została naznaczona opadami deszczu, a zimny wiatr nie zrywałby kapturów z głowy i nie wyrywał siatek z ręki. Ale na szczęście jest lekarstwo na to paskudztwo – książki. W towarzystwie kocyka oraz kubka gorącej herbaty (lub czekolady – jak kto lubi) umiejętnie odganiają złą aurę. A już niedługo na rynek wychodzi kolejny papierowy specyfik, mogący wspomóc zmaltretowane ciała i umysły: „Tylko żywi mogą umrzeć”.



Jesteście gotowi poznać jego skład? :)