Scenariusz: Allison Schroeder
Tytuł: Kraina Lodu II
Tytuł oryg.: Frozen II
Gatunek: animacja, familijny, przygodowy
Premiera: 22.11.2019 (Polska) 7.11.2019 (świat)
Królestwo Arendelle zostaje zaatakowane przez nieznane siły natury, które nawołują królową zwodniczą pieśnią. Elsa, Anna, Kristoff, Olaf i Sven wyruszają we wspólną podróż do Zaklętej Puszczy, o której siostry słyszały tylko z opowieści rodziców, aby uratować swoje ukochane królestwo. To tutaj okaże się, że przeszłość nie była taka, jak zawsze sądzili, a Arendelle najwyraźniej musi zapłacić za wyrządzone krzywdy.
[Opis własny, stworzony przez Marlu]
Marlena Marlu: Świat głośno ostatnio trąbił o premierze Krainy Lodu II.
Gdzie nie pójdziemy, widujemy twarze głównych bohaterek, czyli Elsy i Anny, to
na produktach spożywczych, to w postaci plakatów czy innych gadżetów
dedykowanych tej serii. Nie ma chyba osoby, która nie wiedziałaby, czym jest Kraina
Lodu, chyba że jest daleko odsunięta od popkulturowych spraw. Czym ten
fenomen jest poparty? Zapewne tym, że to najpopularniejsza i najbardziej
dochodowa animacja Walt Disney, jaka kiedykolwiek powstała. Nic więc dziwnego,
że twórcy pracowali nad drugą częścią aż sześć lat! Czy dorównuje ona swojemu
poprzednikowi? Cóż, to póki co pozostanie kwestią sporną, ponieważ wszystko
zależy od gustów, my możemy wam jednak potwierdzić, że Kraina Lodu II na
pewno ma nieco… inny klimat, i może właśnie dlatego zbiera takie słowa krytyki.
Nie potrafię sobie przypomnieć, kiedy miałam po
raz pierwszy styczność z tą animacją. Na pewno nie było to w roku 2013, czyli
od razu po premierze, bo nawet nie wiedziałam, że istnieje taka bajka. Wydaje
mi się, że wszystko zaczęło się od piosenki Mam tę moc. Ktoś mi ją
kiedyś puścił na YouTube, a ja bezpowrotnie przepadłam. Od tamtego czasu bajkę
oglądałam minimum dziesięć razy, aż w końcu mi się znudziła, jednak kiedy
dowiedziałam się, że premiera dwójki będzie miała miejsce już w 2019 roku,
fascynacja łączona z oczekiwaniem powróciła. Aktualnie byłam już w kinie trzy
razy. Pierwszy raz zaraz po premierze, a drugi właśnie z Olą, ponieważ bilet na
Frozen II był dla niej prezentem urodzinowym, który miała odebrać,
przyjeżdżając do Wrocławia. Okazuje się, że zdania mamy bardzo podobne, jeżeli
chodzi o niedociągnięcia i błędy, za to na pewno mamy zupełnie inny pogląd na
całość.
Aleksandra: Ja również
nie widziałam Krainy Lodu zaraz po jej premierze. Wtedy jedynie miałam
styczność z fragmentami tej animacji (wliczając w to piosenki). Całość
obejrzałam dopiero w dniu, gdy pewna stacja telewizyjna postanowiła ją
wyemitować. Usiadłam wtedy przed małym ekranem, czekając na coś, co już było mi
znane, a tu niespodzianka! Kraina Lodu wyróżniała się na tle innych
produkcji Disneya. Czułam od niej chęć odkrycia dalszych dróg, które – na
szczęście – zostały odnalezione. Historia Elsy i Anny porusza nawet najbardziej
stwardniałe serca. Udowadnia, że nie zawsze trzeba opierać się na miłości
księżniczki z jakimś chłystkiem, co to pojawia się znikąd i od razu oddaje
serce lubej. Daje do zrozumienia dzieciom, że szacunek oraz oddanie rodzinie
nie są czymś, czego powinniśmy się wstydzić. Pielęgnacja tych uczuć,
niezależnie od kryzysów, może nieść wiele piękna. Dlatego nie dziwię się, że
ludzie ją pokochali...
Dobrze, koniec o pierwszej części, bo to nie o
niej miałyśmy tutaj mówić. Dlatego zamrażam wątek, aby rozpocząć ten o
Krainie Lodu II.